Porażka z Orłem Nakło Śląskie :(
Pomimo dobrej gry z naszej strony przegrywamy z Orłem Nakło, aż 2:5.
Jak na to co działo się na boisku porażka wydaję się być zbyt wysoka.
Mecz zaczynamy jak to ostatnie w naszej "tradycji" od prezentu dla przeciwnika, złe rozegranie w obronie, goście przejmują piłkę na naszej szesnastce i mamy 0:1. Jednak ta bramka nas budzi i zaczynamy grać coraz lepiej i składniej. W 19 minucie wrzutka w pole karne Nakła z prawej strony, piłka przechodzi wszystkich jednak na długim rogu do piłki dochodzi Krasoń i wrzuca ją w pole karne i tam niepilnowany Knapik głową zdobywa bramkę i mamy 1:1. Na tym nie poprzestajemy i atakujemy dalej. Już w 26 minucie zdobywamy kolejną bramkę, lewą stroną na rajd decyduje się Sycha, wpada w pole karne, dogrywa do Majewskiego i ten zdobywa gola i mamy 2:1.
Niestety już w 32 minucie brak komunikacji w naszych szeregach obronnych wykorzystuje zawodnik Nakła i mamy 2:2. Z takim wynikiem schodzimy na przerwę.
Po przerwie w 73 minucie tracimy bramkę na 2:3. Rzucamy się do odrabiania strat co skrzętnie wykorzystują goście. Prokurujemy dwa rzuty karne, z których goście wykorzystują jeden i jest 2:4. I jeszcze w ostatniej minucie doliczonego czasu gry trafianą na 2:5.
Mecz w naszym wykonaniu dużo lepszy niż sam wynik.
Komentarze